Łódź Rewitalizuje

Polecane aktualności

wtorek, 28 stycznia 2025

Jaki będzie zakres projektu 9 rewitalizacji obszarowej?

Patrycja Wojtaszczyk

Biuro Rewitalizacji UMŁ zaprasza na spotkanie... więcej

piątek, 24 stycznia 2025

Parkingi wielopoziomowe w Łodzi. Ruszyły prace we wszystkich trzech lokalizacjach [ZDJĘCIA]

JT

Miasto rozwija miejską infrastrukturę, stawiając... więcej

wtorek, 14 stycznia 2025

Nowe drogi na Bałutach. Gotowe ulice i plany na 2025 rok [LISTA]

TAnd

Na Bałutach praca wre – w 2024 r. przeprowadzono... więcej

Łodzianizmy. „Abramka" – zła sława popularnego pasażu

Gubernia, Abramka i katakumby – znasz te określenia? Rozwiązanie tej zagadki kryje Pasaż Abramowskiego. Poznaj jego historię.

Trakt spacerowy ulokowany pomiędzy dawnymi komórkami lokatorski, tworzącymi dawne "katakumby". Po obu stronach widoczne szare konstrukcje pozostałe po komórkach. Po prawej stronie widoczny rząd kamienic ulokowanych po południowej stronie ul. Abramowskiego.

To popularna w Łodzi nazwa ul. Edwarda Abramowskiego, biegnącej od skrzyżowania z ul. Sienkiewicza do ul. Kilińskiego. Mierząca około pół kilometra ulica została wytyczona na początku ostatniej dekady XIX w. jako ul. Gubernatorska. Mieszkańcy przez wiele lat potocznie zwali ją „Gubernią”.

Na tyłach posesji po parzystej stronie od 1899 roku znajdowała się fabryka pończoch i rękawiczek Albana Auricha. W kamienicy pod nr 2 mieścił się XI komisariat policji, pod nr 3 – Miejska Szkoła Elementarna nr 16 (potem SP nr 16), pod nr 4 znajdowała się siedziba Stowarzyszenia Teatralnego „Thalia”.

Od lutego 1923 do czerwca 1924 roku mieszkała w kamienicy pod numerem 29 i pracowała w sklepie Helena Kowalska – przyszła św. Faustyna, patronka Łodzi. W 1925 roku władze miasta zmieniły nazwę ulicy, a nowym patronem ulicy stał się psycholog i socjolog Edward Abramowski i od lat powojennych zaczęła upowszechniać się potoczna nazwa ulicy – „Abramka". 

W latach 50. powstały sławne „katakumby”, czyli rząd prawie 500 komórek na długości 400 m, które przez lata popadły w ruinę. Okolice „Abramki” nie cieszyły się zbyt dobrą sławą, bo było tam po prostu niebezpiecznie. W ostatnich latach zrewitalizowano część terenu, stare komórki wyburzono, a w ich miejsce powstały pergole i ścianki z prefabrykatów żelbetonowych, a 22 budynki przyłączono do sieci cieplnej.

Kontakt