O zieleni miasto myśli już na etapie projektowania, często zielone propozycje wychodzą od mieszkańców, z którymi szczegółowo konsultowane są projekty. Zieleń pojawia się w miejscach, gdzie dotychczas jej nie było. Również na podwórkach i skwerach, które odnawiane są razem z kamienicami w ramach programu rewitalizacji. W ten sposób zmienił się wygląd ulic Próchnika, Nawrot, Wschodniej, Lipowej, Jaracza, Kilińskiego, Moniuszki, Sienkiewicza czy Włókienniczej.
Łódź stawia na zieleń
Inwestycje to także okazja do zwiększenia liczby drzew tam, gdzie one już rosną. Najlepszym tego przykładem są staropoleskie ulice Pogonowskiego, 1 Maja czy Strzelców Kaniowskich. W kolejce do zazielenienia w tym roku znalazły się m.in. ulice Legionów i Mielczarskiego.
2023 rok to także nowe drzewa i krzewy w najważniejszych łódzkich lokalizacjach: na placu Wolności, Starym Rynku, w pasażu Schillera czy ulicach Północnej i Ogrodowej. O nasadzeniach nie zapomina się także przy okazji dużych projektów drogowych. Najwięcej zieleni pojawi się przy okazji budowy III etapu Trasy Górna, bo aż 3 tys. drzew i 22 tys. krzewów. Zostaną tu zasadzone śliwy, sosny, platany, wierzby, klony i graby. Nie zabraknie róż, bukszpanów oraz traw i bylin. W okolicach budowy wiaduktów na Przybyszewskiego robotnicy zasadzą: klony (25 szt.), brzozy (27 szt.), głogi (12 szt.), śliwy (5 szt.), grusze drobnoowocowe (7 szt.), jarzęby (16 szt.), lipy (33 szt.), świerki serbskie (9 szt.) oraz robinie akacjowe, klony zwyczajne, lipy i topole.
Przy al. Śmigłego-Rydza na odcinku od ul. Przybyszewskiego do ul. Dąbrowskiego zostaną zasadzone klony, głogi, a wśród krzewów pojawią się irgi i tawuły. Na blisko 25 mkw. zaplanowano trawnik. Miasto nie zapomniało również o odnowionej arterii Wojska Polskiego, która wzbogaci się o: klony (25 szt.), jesiony (5 szt.), lipy (19 szt.), dęby (2 szt.), graby (132 szt.) oraz jałowce, hortensje, berberysy, miskanty i kilka gatunków róż.
Woonerfy w Łodzi sposobem na zieloną okolicę
W Łodzi do tej pory wybudowano 23 woonerfy. Pierwszy powstał w 2014 roku na ulicy 6 Sierpnia z inicjatywy mieszkańców, którzy zgłosili taki projekt w ramach Budżetu Obywatelskiego. To była jedna z pierwszych tego typu realizacji w Polsce. Wtedy łodzianie sami wymyślili, że chcą zmieniać swoje otoczenie, sadzić drzewa. Od tego momentu miejskim standardem stało się zazielenianie ulic, jak również występowanie z tego typu wnioskami przez samych mieszkańców. W centrum w woonerfy przemieniono ulice m.in. 1 Maja, Pogonowskiego, Stefanowskiego czy Lipową. Większość woonerfów powstaje na terenie Starego Polesia. To rejon, w którym podczas dynamicznego rozwoju na przełomie XIX i XX w. nie pomyślano o wytyczeniu parków.
Dzięki prowadzonym inwestycjom ulice na Polesiu zmieniają się, coraz więcej z nich zyskało drzewa i kwiaty. Miasto sadzi tam głównie kasztanowce, miłorzęby, wiśnie japońskie (właśnie trwa okres ich kwitnienia, co sprawia, że kolorowe szpalery tych drzew wyglądają magicznie) i klony drobnolistne.
